Czy po leczeniu onkologicznym można mieć dzieci?Eksperci przekonują, że tak

5 min read

Statystyki wskazują, że na nowotwory coraz częściej chorują ludzie młodzi. Zgodnie z danymi Krajowego Rejestru Nowotworów tylko w 2020 roku raka zdiagnozowano u 7 838 osób poniżej 40 roku życia. Wielu z nich po zakończeniu leczenia chciałoby mieć dzieci. Eksperci szacują się, że u 70% następuje czasowa lub całkowita niepłodność. Dzięki postępowi medycyny, pacjenci mogą zabezpieczyć możliwość zostania rodzicem, niestety wciąż nie są o tym wystarczająco informowani. Badanie przeprowadzone przez organizacje pacjenckie wykazało, że ponad 70% chorych, u których zdiagnozowano raka piersi, nie otrzymało informacji o takim ryzyku od swojego lekarza. Fundacja Rak’n’Roll ruszyła z kampanią na temat onkopłodności.

Najczęściej to nie sama choroba nowotworowa, a jej leczenie może spowodować problemy z płodnością. Szacunki mówią, że jej utrata wskutek zastosowania leczenia onkologicznego może dotyczyć nawet 70% chorych. W wyniku niektórych terapii takich jak chemio- i radioterapii oraz terapii uzupełniających takich jak hormono- i immunoterapii następuje czasowa lub całkowita niepłodność. Najwyższe ryzyko niesie w tym zakresie chemioterapia, która niszczy oocyty, co z kolei prowadzi do utraty hormonów u kobiet oraz zmniejsza liczbę i ruchliwość plemników u mężczyzn.

Utrata płodności dotyczy chorych na różne typy nowotworów nie tylko te, które atakują układ rozrodczy i dotyka zarówno kobiet, mężczyzn, jak i dzieci. Najliczniejszą grupą ryzyka są pacjentki, które usłyszały diagnozę raka piersi. Mocno narażeni są także pacjenci zmagający się z czerniakiem, białaczką, chłoniakiem oraz nowotworami układu pokarmowego.

Współczesna medycyna daje możliwości zabezpieczenia płodności

Niestety, większość pacjentów nie jest informowana o możliwości podjęcia takich działań. Jak wynika z badania[1] przeprowadzonego przez lekarzy wśród kobiet, u których zdiagnozowano nowotwór piersi w wieku 18-43 lata, ponad 70% pacjentek wskazało, że nie zostało poinformowanych ani przed, ani w trakcie trwania konsylium lekarskiego, o możliwości zabezpieczenia płodności przed rozpoczęciem leczenia onkologicznego. Jednocześnie, ponad 60% z nich odpowiedziało, że byłyby zainteresowane takim działaniem, gdyby zostały o nim poinformowane. Wśród pozostałych niespełna 40% kobiet brak zainteresowania procedurami zabezpieczenia płodności wynikał głównie z: posiadania dzieci (73,5%), obawy przed nawrotem nowotworu spowodowanym ciążą (11,4%), chęcią szybkiego podjęcia leczenia onkologicznego (5,3%), leczeniem z powodu niepłodności w przeszłości (3%), brakiem możliwości finansowych (0,8%). Część chorych deklarowała, że nie chce mieć dzieci (6,1%).

Upośledzenie płodności spowodowane leczeniem onkologicznym jest jednym z poważniejszych powikłań, które rzutuje na całe życie młodych chorych onkologicznych. Duża część nowotworów u dzieci oraz osób w wieku rozrodczym jest skutecznie leczona, więc zabezpieczenie płodności powinno być standardem opieki nad pacjentem z chorobą nowotworową. Niedawno powstały zalecenia napisane przez ekspertów i skierowane do lekarzy onkologów, których zadaniem jest edukacja środowiska lekarskiego w temacie zabezpieczania płodności przed leczeniem oraz ciąży po zakończeniu terapii onkologicznej. To ogromny krok na przód oraz dobry początek na drodze w staraniach o refundację procedur zabezpieczenia płodności – mówi dr n.med. Joanna Kufel-Grabowska, onkolog kliniczny z Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego oraz przewodnicząca Sekcji Płodności w Chorobie Nowotworowej w PTO.

Jak podkreślają eksperci, coraz więcej nowotworów złośliwych staje się chorobą uleczalną. Przykładowo, trendy zachorowalności na nowotwory złośliwe piersi wskazują, że liczba chorych w każdej grupie wiekowej będzie się zwiększać, ale jednocześnie spadać będzie liczba zgonów spowodowanych tą chorobą. Oznacza to, że w najbliższych latach coraz więcej młodych osób będzie mogło prowadzić „normalne” życie po chorobie – także to rodzinne. Dlatego też, zdaniem ekspertów, każda osoba, która rozpoczyna leczenie onkologiczne powinna zostać poinformowana o ryzyku związanym z bezpłodnością oraz odbyć indywidualną konsultację ze specjalistą medycyny rozrodu, który wskaże możliwe drogi zabezpieczenia płodności. U kobiet i dziewczynek są to zamrożenie komórek jajowych (oocytów), tkanki jajnika oraz zamrożenie zarodków. Z kolei metodami stosowanymi u mężczyzn i chłopców są zamrożenie nasienia lub tkanki jądra.

Zabezpieczenie płodności przed leczeniem jest możliwe i bezpieczne, nie zwiększa ryzyka rozsiewu choroby nowotworowej. Procedura stymulacji hormonalnej i pobrania oocytów trwa około 2 tygodni, natomiast pobranie i zamrożenie nasienia to zwykle kwestia kilku godzin. Ważne, żeby o tym wiedzieć i zadziałać w odpowiednim momencie. Pacjentki często zadają pytanie, czy mogą tak długo czekać z rozpoczęciem leczenia onkologicznego, jednak u większości chorych, tak krótki czas oczekiwania nie ma znaczenia, a u chorych które powinny rozpocząć leczenie natychmiast, można zastosować inne metody zabezpieczenia płodności – dodaje dr n.med. Joanna Kufel-Grabowska.

Fundacja Rak’n’Roll Wygraj Życie! od lat zajmuje się lukami w systemie, promując pożądane działania pomagające chorym na raka. W ramach najnowszej kampanii zatytułowanej „Seks po dragach? Na szczęście możesz zajść w ciążę” podjęto temat onkopłodności. Celem działań jest stworzenie rzetelnej bazy informacyjnej dla pacjentów oraz wpisanie onkopłodności w proces zdrowienia z raka.

Więcej na temat kampanii można przeczytać na stronie www.onkoplodnosc.pl.


[1] Badanie przeprowadzone wśród kobiet, które chorowały bądź chorują na raka piersi, a nowotwór rozpoznano u nich w wieku 18-43 lata. Ankieta była dystrybuowana przez organizacje pacjenckie w dniach 02-08.12.2022r. N = 342

W badanej populacji dominowały chore od 30. do 43.r.ż. (25,8% kobiet w wieku 40-43 lata, 36,7% w wieku 35-39 lat, 26,1% w wieku 30-34 lata, 10% w wieku 25-29 lat, 1,2 % w wieku 20-24 lata).

Rynek zdrowotny w Polsce

Dojrzałość cyfrowa Polaków rośnie coraz szybciej, a wraz z nią zmieniają się ich wymagania odnośnie jakości i sposobu świadczenia usług medycznych. Pojawia się nowy rodzaj cyfrowych pacjentów, którym nie wystarcza opieka publicznej służby zdrowia, działającej w tradycyjny, offline’owy sposób i lekceważącej doświadczenia pacjentów.

Najmniej zadowolone są osoby młode (do 34 lat), wykształcone, mieszkające w dużych miastach i zarabiając powyżej 3 tys. złotych miesięcznie. Równocześnie ta sama grupa najliczniej reprezentuje klientów prywatnych placówek medycznych. Wśród powodów, dla których wybierają świadczenia spoza NFZ, wskazują:

  • krótszy czas oczekiwania na usługę (74%),
  • lepiej wykwalifikowany personel (22%),
  • bardziej zaangażowanych specjalistów (21%),
  • dogodne godziny, terminy wizyt oraz lokalizację (19%),
  • możliwość załatwienia wszystkiego przy jednej wizycie (18%),
  • brak opóźnień i kolejek (14%),
  • wyższy poziom życzliwości personelu (12%),
  • lepszy komfort leczenia (12%).

Rośnie zatem grupa pacjentów, którzy wybierają usługi medyczne na podstawie doświadczeń płynących z całego procesu leczenia (Patient Experience), a nie wyłącznie ich ceny. Aby przyciągnąć do siebie takie osoby trzeba zbudować system skoncentrowany na pacjencie - jego problemach, potrzebach i zadowoleniu z leczenia. 

Technologia daje ogromne możliwości w zakresie poprawiania jakości doświadczeń pacjentów. Zwłaszcza że Polacy są otwarci na cyfrowe innowacje i oczekują swobodnego dostępu do usług medycznych. Chcą umawiać się na wizytę lekarską z taką samą łatwością, z jaką zapisują się do fryzjera, otwierają konto w banku, czy kupują karnet na siłownię. Chętnie korzystają z rozwiązań samoobsługowych, jak internetowe portale pacjenta czy chatboty. 

Wykorzystują to prywatne placówki, które mają świadomość zmian zachodzących w postawach pacjentów i bacznie obserwują trendy. Centrum Medyczne CMP zdecydowało się uruchomić Wirtualnego Konsultanta — narzędzie do automatycznej rejestracji wizyt, posługujące się algorytmem sztucznej inteligencji. Dzięki wprowadzonej innowacji udało się zmniejszyć obciążenie infolinii o 30% w niespełna 2 miesiące. Badanie NPS wykazało, że rekordowa ilość pacjentów (82%) oceniła kontakt z infolinią jako dobry lub bardzo dobry. Wdrożenie Wirtualnego Konsultanta wpłynęło również pozytywnie na komfort i satysfakcję pracowników. 

Telemedycyna z jednej strony jest wyzwaniem dla branży medycznej, ponieważ wymaga inwestycji w nowoczesne oprogramowanie i narzędzia, zmiany organizacji pracy, szkoleń pracowników itd. Z drugiej strony stanowi ogromną szansę na zwiększenie dostępności usług medycznych, zmniejszenie kosztów obsługi pacjenta i przyciągnięcie nowej grupy docelowej — cyfrowych pacjentów. 

Teleporady w polskim wydaniu przypominają obecnie bardziej próbę skopiowania tradycyjnej wizyty w gabinecie lekarskim, niż faktyczny przełom w cyfryzacji służby zdrowia. Niemniej już w takiej formie cieszą się one dużym zainteresowaniem ze strony pacjentów. W 2021 roku 62% Polaków, zamiast udać się do przychodni wybrało konsultację lekarską przez telefon. 

Docelowo telemedycyna (Digital Health) powinna oferować nowe formy opieki medycznej będące efektem synergii medycyny, technologii i telekomunikacji. Mowa nie tylko o telekonsultacjach lekarskich, ale również zdalnym monitoringu zdrowia, diagnostyce, rehabilitacji, a nawet zabiegach chirurgicznych. Technologie wspierające rozwój telemedycyny to m.in.:

  • Oprogramowanie specjalistyczne usprawniające komunikację na linii pacjent — lekarz,  prowadzące rejestr konsultacji,  systemy wspomagające diagnostykę radiologiczną i obrazową, analizujące dane historyczne i ułatwiające stawianie diagnozy, systemy do przetwarzania i wymiany informacji pomiędzy oddziałami i placówkami partnerskim, rejestry EDM i wiele innych. 
  • Aplikacje dla pacjentów jak portale internetowe z indywidualnymi kontami pacjentów umożliwiające umawianie wizyt, przedłużanie recept, planowanie badań, zarządzanie kalendarzem szczepień itp., aplikacje monitorujące stan zdrowia osób przewlekle chorych (np. cukrzyków), służące do przechowywania dokumentacji medycznej, wyboru ubezpieczenia medycznego, czy zakupu leków i realizacji recept itp.
  • Urządzenia typu Smart Health - zarówno profesjonalne rejestratory medyczne (jak holtery EKG czy zdalne KTG), które pozwalają zmniejszyć ilość hospitalizacji, jak i prostsza elektronika monitorująca stan zdrowia o charakterze profilaktycznym i mająca na celu zwiększenie zaangażowania pacjentów.

Rynek telemedycyny ma ogromny potencjał. Aby go w pełni wykorzystać, niezbędne jest wdrożenie nowych technologii oraz zadbanie o ich integrację z użytkownikami (pacjentami i lekarzami). Wymaga to od firm spojrzenia na pacjenta w sposób holistyczny i zmapowania jego całej podróży przez system ochrony zdrowia, począwszy od momentu, w którym zaczyna poszukiwać informacji w Internecie, poprzez spotkanie z lekarzem i diagnostykę, aż po realizację recepty w aptece i konsultacje kontrolne. 

Dzięki pandemii koronawirusa branża medyczna ogromnie zyskała na znaczeniu. Można powiedzieć, że sektor ten świetnie wykorzystał szansę, która się przed nim w tej niezwykle trudnej sytuacji pojawiła. To jednak nie koniec. Dziś przed branżą medyczną roztaczają się obecnie fantastyczne perspektywy. Sektor ten jest obecnie w fazie poważnych przemian, w coraz większym stopniu pojawiają się w jego ramach innowacje produktowe czy nowe technologie, co oczywiście jest bardzo korzystne dla inwestorów.

Wiele rozwiązań, które w czasie pandemii COVID-19 weszły na stałe do głównego nurtu w świecie medycyny, takich jak choćby teleporady, będą cały czas się rozwijać i zyskiwać na znaczeniu. Firmy dostarczające na rynek takie innowacyjne rozwiązania dla branży ochrony zdrowia mają zatem szansę na wysoki i stabilny wzrost w przyszłości.

Co więcej, nie wolno zapominać, że medycyna jest branżą, której potrzebuje każdy człowiek – bez względu na to, gdzie mieszka, ile ma lat, jakiej jest płci i jaki zawód wykonuje. Ten aspekt nigdy się nie zmieni i z tego powodu branża medyczna po prostu musi się ciągle rozwijać – zwłaszcza w sektorze prywatnym.

Może Ciebie zainteresować:

+ There are no comments

Add yours