Diabetomat jak alkomat. Urządzenie powszechnego użytku do bezinwazyjnego monitorowania cukru we krwi

4 min read

Jest przenośny, szybki, bezinwazyjny i działa na oddech – i nie mowa o alkomacie, a o diabetomacie. Nowoczesnym urządzeniu ułatwiającym życie pacjentów, którzy na co dzień borykają się z przewlekłą chorobą metaboliczną, jaką jest cukrzyca. Diabetomat to innowacja na skalę światową, ponieważ w bezprecedensowy sposób ułatwia życie chorującym. Uwalnia ich od częstego nakłuwania skóry, koniecznego do wykonania pomiaru glukometrem. Co więcej, ma polski rodowód. Autorem projektu jest Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu.

Ponad 440 milionów osób na całym świecie choruje na cukrzycę, a rok do roku 1,6 miliona osób przegrywa walkę z tą chorobą – wynika z danych WHO. W Polsce z cukrzycą borykają się 3 miliony osób – choroba ta uznawana jest za schorzenie społeczne i cywilizacyjne. Cukrzyca to przewlekła choroba metaboliczna wynikająca z zaburzonego wydzielania lub działania insuliny. To hormon produkowany przez trzustkę, regulujący wchłanianie cukru z krwi. Osoby chorujące na cukrzycę (diabetycy) muszą sami kontrolować poziom cukru we krwi, poprzez podawanie insuliny lub leków doustnych. Ponieważ nie zawsze udaje się dobrze utrzymać cukier, diabetycy mogą doświadczać zbyt wysokiego poziomu cukru (hiperglikemii) lub zbyt niskiego poziomu cukru (hipoglikemii). Z pomocą w diagnozie przychodzą glukometry paskowe, jednak wymagają nakłucia skóry (palca) i pobrania kropli krwi do wykonania pomiaru. Jest to niewygodne i uciążliwe dla pacjentów, którzy muszą taki pomiar wykonywać niejednokrotnie 5-10 razy dziennie. Metoda ta nie zawsze jest dostępna dla osób z niepełnosprawnościami ruchowymi czy wzrokowymi. Czy są inne metody badania poziomu cukru?

Diabetomat ułatwi życie cukrzykom

Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu wzięło udział w projekcie, którego zadaniem było opracowanie przenośnego analizatora oddechu. To urządzenie ma za zadanie bezinwazyjne monitorowanie cukrzycy na podstawie analizy śladowych ilości substancji chemicznych powstałych w wyniku procesów biologicznych w organizmie (tzw. biomarkerów). Urządzenie ma ułatwić życie chorującym, a jednocześnie wspomóc ich w dbaniu zdrowie na co dzień.

  Cukrzyca to choroba cywilizacyjna i społeczna. Coraz więcej osób boryka się z cukrzycą, a życie z tą chorobą nie jest proste. Szczególnie uciążliwa jest konieczność monitorowania poziomu cukru z użyciem glukometru paskowego i krwi pobranej z nakłucia palca. Nasz diabetomat to nowoczesne urządzenie, które analizuje stężenie biomarkerów cukrzycy w wydychanym powietrzu, głównie aceton, ale także etanol i lotne węglowodory. Na tej podstawie znamy stan metaboliczny organizmu i jesteśmy w stanie określić poziom cukru we krwi. Urządzenie nie wymaga pobierania krwi. Jest przy tym lekkie i kompaktowe – wyjaśnia Wojciech Andrysiewicz z Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu.

Diabetomat powstał z myślą o wszystkich cukrzykach, choć – jak podkreślają autorzy – są grupy, którym szczególnie ułatwi codzienne funkcjonowanie.

– Urządzenie jest proste i intuicyjne. Choć pracowaliśmy nad nim z myślą o wszystkich chorych na cukrzycę, to w szczególności mieliśmy na uwadze potrzeby pacjentów z niepełnosprawnościami ruchowymi czy wzrokowymi. To dla tej grupy badanie poziomu cukru w tradycyjny sposób jest szczególnie uciążliwe. Diabetomat zwiększy samodzielność tych osób i pozwoli im na lepsze monitorowanie stanu zdrowia – podkreśla Wojciech Andrysiewicz z CBRTP.

Autorzy projektu w przyszłości chcą go rozbudować o moduł telemedyczny wraz z aplikacją na telefon. Aplikacja będzie zapisywała historię pomiarów i przypominała chorym o konieczności dokonania badania kontrolnego. Będzie też mogła poinformować o wyniku osobę bliską lub pracownika opieki medycznej.

Dobra wiadomość dla cukrzyków jest taka, że diabetomat powinien wkrótce wejść na rynek. Obecnie trwa proces jego komercjalizacji. W tym celu powołano spółkę spin-off Advanced Diagnostic Equipment, a badania kliniczne finansuje Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Rynek zdrowotny w Polsce

Wartość eksportu polskich wyrobów medycznych rośnie w tempie dwucyfrowym i ta dynamika powinna się utrzymać w kolejnych latach. Nasze krajowe produkty stają się coraz bardziej konkurencyjne nie tylko w Europie, ale także na rynkach amerykańskich i azjatyckich. Coraz więcej polskich firm jest zainteresowanych ekspansją na rynki zagraniczne, poszerzając tym samym portfolio dostępnych na polskim rynku wyrobów.

Rynek polskich producentów wyrobów medycznych składa się głównie z małych i średnich firm, które są elastyczne i szybko przystosowują się do zmieniających się potrzeb rynku czy też wymagań i oczekiwań pacjentów. Nie należy jednak zapominać, że mamy też firmy z globalnym doświadczeniem, które osiągnęły już ogromne sukcesy międzynarodowe i od lat eksportują swoje produkty do ponad 90 krajów na całym świecie.

W czołówce polskich produktów eksportowych znajdują się m.in.: meble medyczne, narzędzia chirurgiczne, implanty ortopedyczne, urządzenia ortopedyczne, aparatura elektrodiagnostyczna, sterylizatory medyczne, specjalistyczne opatrunki czy przyrządy i urządzenia okulistyczne.

Polska należy do grona czołowych producentów środków chłonnych w Europie Środkowo-Wschodniej i jest jednym z największych w Europie. do zalet polskich produktów medycznych można zaliczyć wysoką jakość w połączeniu z przystępną ceną, niezawodność, kompatybilność z wyrobami innych producentów oraz elastyczność w podejściu do wymagań klienta.

W dobie pandemii, z oczywistych względów, na największy rozwój mogą liczyć wszelkie rozwiązania z zakresu telemedycyny, umożliwiające leczenie i diagnostykę pacjenta na odległość. Z drugiej strony, pandemia wciąż pokazuje, że firmy reprezentujące sektor wyrobów medycznych muszą na bieżąco reagować na nowe ograniczenia i potrzeby rynku, a także odznaczać się innowacyjnym podejściem. A to znaczy, że trendy na rynku wyrobów medycznych mogą się zmieniać w zależności od sytuacji.

Wpływ koronawirusa na medycynę nie skończy się razem z pandemią. W kolejnych latach branża medyczna koncentrować się będzie na takich trendach, jak starzenie się społeczeństw, aplikacje zdrowotne i fitnessowe, telemedycyna czy wirtualna diagnostyka. Produkty i technologie nielekowe z tych właśnie obszarów znajdą się wysoko na liście wydatków Polaków. W efekcie można spodziewać się wzrostu prywatnych nakładów na ochronę zdrowia, w tym na wyroby medyczne.

Wydatki na zdrowie stanowią ok. 5% całkowitych wydatków gospodarstw domowych i utrzymują się na podobnym poziomie od kilku lat. Największa część wydatków na zdrowie jest przeznaczana na zakup leków – zarówno tych dostępnych na receptę, jak też OTC, czyli produktów wydawanych bez recepty.

Negatywny wpływ każdej kolejnej fali pandemii koronawirusa na społeczeństwo i gospodarkę jest i będzie coraz większy. W związku z tym wydatki Polaków na usługi i produkty niezwiązane bezpośrednio z COVID-19, również te dokonywane w sektorze opieki zdrowotnej, będą stale rosły.

Dynamika cen może się różnić w zależności od konkretnej grupy produktów, ale powszechny wzrost cen surowców, produktów i usług wskazywałby na podobny trend w branży wyrobów medycznych.

Wyroby medyczne to szeroka, różnorodna i niezwykle innowacyjna kategoria produktów, obejmująca 500 000 wyrobów, takich jak przedmioty ortopedyczne i rehabilitacyjne, opatrunki specjalistyczne, implanty, szwy, jak również specjalistyczny sprzęt diagnostyczny.

Przyszłość nowych technologii w medycynie rysuje się w jasnych barwach – co do tego nie można mieć nawet cienia wątpliwości. Całodobowa dostępność czy nieustanny wzrost popularności akcesoriów do monitorowania funkcji organizmu (takich jak pulsometry, krokomierze) otwierają przed telemedycyną gigantyczne możliwości. Co więcej, pojawia się coraz więcej firm i startupów produkujących urządzenia, które ułatwiają zapewnienie lepszej opieki medycznej przez Internet.

Już dziś, spełniając zapotrzebowanie w zakresie telemedycyny, rośnie rynek produktów umożliwiających zdalne monitorowanie stanu zdrowia. Według szacunków ekspertów, wartość tego rynku do końca 2027 roku na całym świecie ma wynieść 43 miliardy dolarów. Jego rozwój jest zgodny z najnowszymi trendami, które mają optymalizować działalność placówek medycznych poprzez zapewnienie pacjentom w jak najszerszym zakresie opieki w miejscu zamieszkania oraz interweniowanie tylko w koniecznych sytuacjach. Przewiduje się również, że cały globalny rynek opieki zdrowotnej online będzie rosnąć w tempie 14,5% rok do roku, co oznacza że w 2027 roku może on osiągnąć wartość 230,6 miliarda USD.

Powszechny dostęp do internetu sprawia, że wiele procesów przenosi się do świata cyfrowego. Coraz więcej Polaków wykorzystuje sieć do celów związanych ze zdrowiem. Cyfrowi pacjenci podchodzą do usług medycznych tak samo jak do wszystkich innych usług. Ich podróż (Patient Journey) często zaczyna się właśnie w sieci i to tam po raz pierwszy mają kontakt z konkretnymi placówkami medycznymi.

Aby przyciągnąć takie osoby, trzeba dotrzeć do nich w miejscach, w których są już obecni. Oznacza to konieczność zbadania ścieżek pacjentów (Patient Journey), identyfikacji ich problemów, zmapowania wszystkich punktów styku z placówką medyczną i wreszcie stworzenia strategii skoncentrowanej na doświadczeniach pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom cyfrowych pacjentów, branża medyczna musi zatem zacząć korzystać z tych samych metod i narzędzi, których już od dawna używa się w e-commerce jak np.: 

  • narzędzia do marketing automation wspierające targetowanie,
  • portale internetowe dla różnych grup docelowych (pacjentów, partnerów),
  • aplikacje i platformy e-commerce do zakupu leków, akcesoriów medycznych, czy badań diagnostycznych,
  • prowadzenie komunikacji wielokanałowej,
  • testowanie nowych form generowania leadów jak webinary, newslettery, landing pages itp.,
  • narzędzia do badania satysfakcji pacjentów.

Może Ciebie zainteresować:

+ There are no comments

Add yours