Weselne menu – co podać, by zadowolić wszystkich gości?

Smaczne jedzenie, wystarczająca ilość alkoholu i dobra muzyka – przepis na udane wesele wydaje się banalnie prosty. Niestety, to właśnie komponowanie idealnego menu weselnego najczęściej spędza sen z powiek młodej parze. Co powinno znaleźć się na stole weselnym? Jakie dania weselne łączą tradycję z nowoczesnością? Czy jesteśmy w stanie zadowolić wszystkich gości? Warto posłuchać kilku sprawdzonych rad.

Znowu rosół?

Gości weselnych możemy podzielić na tych, którzy ponad wszystko cenią tradycję oraz tych, którzy lubią być zaskakiwani nowymi smakami. Na szczęście, typowe menu weselne składa się z tylu dań, że spokojnie jesteśmy w stanie zaspokoić oczekiwania obu grup.

Niemal każde przyjęcie weselne rozpoczyna się od zupy. I choć na wielu stołach nadal króluje gorący rosół z makaronem, coraz chętniej na pierwsze danie wybieramy bardziej treściwe kremy z warzyw lub gęste zupy serowe.

Sekretem dobrej, aksamitnej i aromatycznej zupy serowej są najwyższej jakości składniki. Wyrazisty smak i odpowiednią konsystencję zapewni nam użycie sera typu gouda, którego smak możemy uzupełnić odrobiną ulubionego sera pleśniowego – zdradza Ewa Polińska z MSM Mońki. – Nie bójmy się połączenia w jednym daniu kilku rodzajów sera. Każdy z nich charakteryzuje się innym aromatem, który w towarzystwie z innym może się rozwinąć, tworząc zupełnie nowe nuty smakowe.

Osoby planujące przyjęcie weselne w miesiącach letnich, powinny rozważyć możliwość zaserwowania swoim gościom znacznie lżejszej zupy, najlepiej chłodnika. Pozwoli to zaoszczędzić zmęczonym gościom wątpliwej przyjemności pocenia się nad talerzem parującej zupy. Ciekawym pomysłem jest orzeźwiający chłodnik ogórkowy z dodatkiem świeżych liści mięty, podany z wiórkami aromatycznego sera żółtego.

Coś na ciepło …

Oprócz tradycyjnego obiadu, podawanego na początku przyjęcia weselnego, w dobrym guście jest podawanie gościom co 2-3 godziny kolejnych ciepłych dań. Najczęściej jest to wybór różnego rodzaju mięs – drobiu, wieprzowiny, a także wołowiny lub dziczyzny. I tu pojawia się miejsce na nieco bardziej odważne kombinacje kulinarne. Każdemu gospodarzowi zależy bowiem, by zaskoczyć swoich gości zupełnie nowym daniem, które będzie wspominał z uśmiechem na ustach jeszcze przez długie lata.

Sprawdzonym rodzajem dania mięsnego serwowanego na weselach jest ukochany przez wszystkich kotlet schabowy podawany „po szwajcarsku”, czyli z rozpływającym się nadzieniem z masła, sera żółtego i szynki. Najczęściej serwuje się go w towarzystwie aksamitnego puree z ziemniaków i surówki ze świeżych warzyw korzeniowych i kapustnych. Schab z powodzeniem można zastąpić cielęciną lub drobiem, a sam farsz wzmacniać o zupełnie nowe smaki. Ciekawym pomysłem na zaskakujące danie mięsne jest rolada drobiowa z nadzieniem z brokułów i sera żółtego, która smakuje równie wybornie na ciepło jak i na zimno.

… i na zimno!

Na weselnym stole nie może zabraknąć tzw. „zimnej płyty”. Coraz częściej do dyspozycji gości oddaje się oddzielne stoły wypełnione po brzegi różnego rodzaju przekąskami. Obok tradycyjnych desek wędlin i serów, na roztańczonych gości czekają fantazyjne „finger food’y”, czyli przegryzki na jeden kęs, które można zjeść bez konieczności korzystania ze sztućców i dodatkowych talerzyków. Tego typu przekąski przyciągają swoim wyglądem i różnorodnością, dlatego komponując „zimną płytę” warto postawić na bogaty wybór smaków i tekstur.

Na stole z przekąskami mogą znaleźć się zarówno proste krakersy z różnego rodzaju pastami, jak i bardziej fantazyjne roladki lub tartinki na kruchym spodzie. Miłośników wyrazistych i konkretnych smaków z pewnością przyciągną zawijasy pieczarkowo-serowe w wędzonym boczku.

A co dla wegetarian?

Jak podkreślają restauratorzy, z roku na rok przybywa gości wybierających kuchnię wegetariańską i wegańską. – Dlatego już na etapie zapraszania gości na wesele, warto podpytać ich o preferencje kulinarne. Dzięki temu zyskamy więcej czasu na dopracowanie weselnego menu i przygotowanie naprawdę ciekawych potraw. – podpowiada Joanna Hoc-Kopiej (Dwór Korona Karkonoszy).

Ser żółty, ze względu na swój skład i wartości odżywcze, stanowi doskonały zamiennik mięsa. – Jego charakterystyczny i wyrazisty aromat uzupełnia smak wielu warzyw – podkreśla Ewa Polińska z MSM Mońki. – Ser żółty jest produktem wysokokalorycznym, dlatego doskonale sprawdza się podczas wielogodzinnych spotkań towarzyskich. Warto jednak zwrócić uwagę na jego jakość i podawać gościom ser, który zawiera tylko naturalne składniki: mleko, sól, bakterie fermentacji mlekowej i podpuszczkę. – precyzuje.

Ulubioną przekąską weselną Polaków nadal pozostają różnego rodzaju pierogi, które po ugotowaniu można dodatkowo podpiec na patelni lub grillować. Dzięki temu staną się bardziej chrupiące i wygodniejsze w serwowaniu. Wegetarianom z pewnością przypadnie do gustu farsz do pierogów na bazie ziemniaków i sera żółtego z dodatkiem aromatycznej czarnuszki.

Chłodnik ogórkowo-miętowy z wiórkami sera Nadbiebrzańskiego

Składniki:

– 5 średnich świeżych ogórków gruntowych

– 200 g żółtego melona

– 1 pęczek świeżej mięty

– 500 ml jogurtu naturalnego

– 150 g sera żółtego Nadbiebrzańskiego MSM Mońki

– ziarenka czerwonego pieprzu

Wykonanie:

Ogórki ze skórką i obranego melona pokroić w kostkę. Dodać listki mięty, jogurt naturalny i całość dokładnie zmiksować w blenderze. Przelać do szklanek, posypać startym serem i udekorować ziarenkami czerwonego pieprzu.

Rolada drobiowa z brokułami i Aldamerem

Składniki:

– 2 filety z kurczaka

– ½ świeżego brokułu

– 200 g sera Aldamer MSM Mońki

– 2 łyżki oleju rzepakowego

– sól i pieprz do smaku

Wykonanie:

Filety rozbić tłuczkiem i ułożyć ze sobą tak, żeby uzyskać jeden duży płat. Doprawić solą i pieprzem. Brokuły porozdzielać na różyczki i wymieszać z serem utartym na grubych oczkach. Następnie wyłożyć na filety z kurczaka. W miarę ciasno zrolować i położyć łączeniem do dołu na natłuszczonej blaszce. Roladę natłuścić olejem i piec w piekarniku w temp. 200oC przez ok. 30 minut. Podawać jako ciepłe danie lub na zimno w plastrach, jako przekąskę.

Zawijasy pieczarkowo-serowe w boczku wędzonym

Składniki:

– 12 świeżych dużych pieczarek

– 200 g sera żółtego Aldamer MSM Mońki

– ½ pęczka natki pietruszki

– 2 ząbki czosnku

– 12 plasterków wędzonego boczku surowego

– grubo mielony pieprz do smaku

Wykonanie:

Pieczarki oczyścić, lecz nie obierać, wyciąć nóżki i część miąższu. Ser utrzeć na grubych oczkach, dodać posiekaną natkę pietruszki, rozdrobniony czosnek, pieprz, posiekane nóżki pieczarek i całość wymieszać. Tak przygotowanym farszem nadziać pieczarki, każdą owinąć plastrem boczku, spiąć wykałaczką i upiec w piekarniku w 200oC aż do ładnego zrumienienia boczku.

Pierogi z ziemniakami, serem Gouda i czarnuszką

Składniki:

Ciasto na pierogi:

– 300 g mąki pszennej

– 125 ml wrzącej wody

– jajko

– szczypta soli

– 20 g masła

Nadzienie:

– 500 g ziemniaków

– 300 g sera gouda w kostce MSM Mońki

– 100 g cebuli

– sól, pieprz

– czarnuszka

Wykonanie

Cebulę pokrój w kostkę i przesmaż na maśle na złoty kolor. Ugotuj ziemniaki w osolonej wodzie. Zmiel ugotowane ziemniaki z cebulką w maszynce do mięsa i zetrzyj ser na tarce. Dodaj sól, pieprz i czarnuszkę. Dokładnie wymieszaj.

Wszystkie składniki ciasta na pierogi wymieszaj razem i zagnieć aż ciasto stanie się gładkie. Możesz to zrobić ręcznie lub używając robota kuchennego.

Ciasto podziel na 4 części i rozwałkuj na cienki placek, możesz delikatnie podsypać stół mąką.

Wytnij kółka szklanką lub pierścieniem kucharskim. Delikatnie rozciągnij ciasto w palcach i nałóż łyżkę farszu. Złóż na pół i dokładnie zlep brzegi. Układaj na stolnicy podsypanej mąką.

Rynek zdrowotny w Polsce

Dzięki pandemii koronawirusa branża medyczna ogromnie zyskała na znaczeniu. Można powiedzieć, że sektor ten świetnie wykorzystał szansę, która się przed nim w tej niezwykle trudnej sytuacji pojawiła. To jednak nie koniec. Dziś przed branżą medyczną roztaczają się obecnie fantastyczne perspektywy. Sektor ten jest obecnie w fazie poważnych przemian, w coraz większym stopniu pojawiają się w jego ramach innowacje produktowe czy nowe technologie, co oczywiście jest bardzo korzystne dla inwestorów.

Wiele rozwiązań, które w czasie pandemii COVID-19 weszły na stałe do głównego nurtu w świecie medycyny, takich jak choćby teleporady, będą cały czas się rozwijać i zyskiwać na znaczeniu. Firmy dostarczające na rynek takie innowacyjne rozwiązania dla branży ochrony zdrowia mają zatem szansę na wysoki i stabilny wzrost w przyszłości.

Co więcej, nie wolno zapominać, że medycyna jest branżą, której potrzebuje każdy człowiek – bez względu na to, gdzie mieszka, ile ma lat, jakiej jest płci i jaki zawód wykonuje. Ten aspekt nigdy się nie zmieni i z tego powodu branża medyczna po prostu musi się ciągle rozwijać – zwłaszcza w sektorze prywatnym.

Telemedycyna z jednej strony jest wyzwaniem dla branży medycznej, ponieważ wymaga inwestycji w nowoczesne oprogramowanie i narzędzia, zmiany organizacji pracy, szkoleń pracowników itd. Z drugiej strony stanowi ogromną szansę na zwiększenie dostępności usług medycznych, zmniejszenie kosztów obsługi pacjenta i przyciągnięcie nowej grupy docelowej — cyfrowych pacjentów. 

Teleporady w polskim wydaniu przypominają obecnie bardziej próbę skopiowania tradycyjnej wizyty w gabinecie lekarskim, niż faktyczny przełom w cyfryzacji służby zdrowia. Niemniej już w takiej formie cieszą się one dużym zainteresowaniem ze strony pacjentów. W 2021 roku 62% Polaków, zamiast udać się do przychodni wybrało konsultację lekarską przez telefon. 

Docelowo telemedycyna (Digital Health) powinna oferować nowe formy opieki medycznej będące efektem synergii medycyny, technologii i telekomunikacji. Mowa nie tylko o telekonsultacjach lekarskich, ale również zdalnym monitoringu zdrowia, diagnostyce, rehabilitacji, a nawet zabiegach chirurgicznych. Technologie wspierające rozwój telemedycyny to m.in.:

  • Oprogramowanie specjalistyczne usprawniające komunikację na linii pacjent — lekarz,  prowadzące rejestr konsultacji,  systemy wspomagające diagnostykę radiologiczną i obrazową, analizujące dane historyczne i ułatwiające stawianie diagnozy, systemy do przetwarzania i wymiany informacji pomiędzy oddziałami i placówkami partnerskim, rejestry EDM i wiele innych. 
  • Aplikacje dla pacjentów jak portale internetowe z indywidualnymi kontami pacjentów umożliwiające umawianie wizyt, przedłużanie recept, planowanie badań, zarządzanie kalendarzem szczepień itp., aplikacje monitorujące stan zdrowia osób przewlekle chorych (np. cukrzyków), służące do przechowywania dokumentacji medycznej, wyboru ubezpieczenia medycznego, czy zakupu leków i realizacji recept itp.
  • Urządzenia typu Smart Health - zarówno profesjonalne rejestratory medyczne (jak holtery EKG czy zdalne KTG), które pozwalają zmniejszyć ilość hospitalizacji, jak i prostsza elektronika monitorująca stan zdrowia o charakterze profilaktycznym i mająca na celu zwiększenie zaangażowania pacjentów.

Rynek telemedycyny ma ogromny potencjał. Aby go w pełni wykorzystać, niezbędne jest wdrożenie nowych technologii oraz zadbanie o ich integrację z użytkownikami (pacjentami i lekarzami). Wymaga to od firm spojrzenia na pacjenta w sposób holistyczny i zmapowania jego całej podróży przez system ochrony zdrowia, począwszy od momentu, w którym zaczyna poszukiwać informacji w Internecie, poprzez spotkanie z lekarzem i diagnostykę, aż po realizację recepty w aptece i konsultacje kontrolne. 

Powszechny dostęp do internetu sprawia, że wiele procesów przenosi się do świata cyfrowego. Coraz więcej Polaków wykorzystuje sieć do celów związanych ze zdrowiem. Cyfrowi pacjenci podchodzą do usług medycznych tak samo jak do wszystkich innych usług. Ich podróż (Patient Journey) często zaczyna się właśnie w sieci i to tam po raz pierwszy mają kontakt z konkretnymi placówkami medycznymi.

Aby przyciągnąć takie osoby, trzeba dotrzeć do nich w miejscach, w których są już obecni. Oznacza to konieczność zbadania ścieżek pacjentów (Patient Journey), identyfikacji ich problemów, zmapowania wszystkich punktów styku z placówką medyczną i wreszcie stworzenia strategii skoncentrowanej na doświadczeniach pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw oczekiwaniom cyfrowych pacjentów, branża medyczna musi zatem zacząć korzystać z tych samych metod i narzędzi, których już od dawna używa się w e-commerce jak np.: 

  • narzędzia do marketing automation wspierające targetowanie,
  • portale internetowe dla różnych grup docelowych (pacjentów, partnerów),
  • aplikacje i platformy e-commerce do zakupu leków, akcesoriów medycznych, czy badań diagnostycznych,
  • prowadzenie komunikacji wielokanałowej,
  • testowanie nowych form generowania leadów jak webinary, newslettery, landing pages itp.,
  • narzędzia do badania satysfakcji pacjentów.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *