Zbyt zapracowani na diagnostykę. Dlaczego Polacy się nie badają?

7 min read

W czasie pandemii zdrowie zyskało na wartości. Niestety dane Narodowego Testu Zdrowia Polaków z 2022 r. pokazują, że Polacy coraz rzadziej stosują się do zaleceń lekarzy i nie dbają o swój stan zdrowia. Jak zadbać o siebie w nowym roku? Fundacja Niezdiagnozowani alarmuje Polaków, aby badali się profilaktycznie i wspiera tych, którzy potrzebują pomocy w diagnostyce.

  • Największą grupę wśród badanych stanowią Polacy, którzy nadal rzadko stosują się do zaleceń lekarzy i nie badają się regularnie – wynika z Indeksu Zdrowia opracowanego przez Medonet na potrzeby Narodowego Testu Zdrowia Polaków w 2022 r.
  • Według raportu Pracodawców RP z 2022 r. edukowanie społeczeństwa czy nawet mówienie bliskim o tym, jak duży wpływ na zdrowie ma styl życia, może znacznie zmniejszyć liczbę zgonów.
  • Fundacja Niezdiagnozowani alarmuje, że Polacy za rzadko się badają i nie korzystają z profilaktyki. Od roku działają, aby usprawnić diagnostykę Polaków.

Już chory czy jeszcze zdrowy? Stan zdrowia Polaków

Zapracowani, zajęci dziećmi i schorowanymi rodzicami – wśród osób, które według fundacji Niezdiagnozowani najrzadziej się badają są osoby w wieku 40-60 lat aktywne zawodowo. To “życie w biegu” dokładnie zna Agnieszka Górecka, która opiekując się dzieckiem z niepełnosprawnością oraz ciężko chorymi rodzicami musiała zmierzyć się z trudem życia codziennego. Próbowała godzić pracę z dbaniem o bliskich, jednocześnie zapominając o swoim zdrowiu.  – Długo bagatelizowałam swoje objawy lub przypisywałam im małe znaczenie. Myślałam, że może już tak mam, skoro zbliżam się do wieku 40 lat – tłumaczy Agnieszka. Zaniedbane zdrowie dało szybko o sobie znać. W jej organizmie od kilku lat toczyła się choroba. – Chciałam być dobrą matką i córką, a praca uniemożliwiała mi pójście na zwolnienie. W tym biegu zapomniałam tak naprawdę o sobie – dodaje. Dziś Agnieszka Górecka jest wiceprezeską Fundacji Niezdiagnozowani i intensywnie walczy z chorobą, pomagając przy tym innym z podobnymi problemami. Jak twierdzi, czas i doświadczenie pokazały jej, że nie można pomijać żadnych objawów, a ból nie jest niczym normalnym w życiu.

Przykład tej historii znajduje swoje odzwierciedlenie w badaniach, a te pokazują, że aż 7 proc. Polaków w 2020 r. oceniało swoje samopoczucie źle lub bardzo źle. Co trzeciego badanego dotyczyły długotrwałe problemy zdrowotne czy choroby przewlekłe. Najważniejszym czynnikiem warunkującym stan zdrowia było własne podejście.

Pandemia to już była

Zdawać by się mogło, że pandemia COVID19 uwrażliwi ludzi w kwestii dbania o stan zdrowia. Nic bardziej mylnego. Największą grupę wśród badanych stanowią Polacy, którzy nadal rzadko przestrzegają zaleceń lekarzy i nie badają się regularnie – wynika z Indeksu Zdrowia w 2022 r.. Indeks Zdrowia pokazuje, w jakim stopniu odpowiedzi badanego zgadzają się z zaleceniami ekspertów. Osoby w wieku 18-24 oraz 35-44 coraz rzadziej zwracają uwagę na przestrzeganie zaleceń ekspertów dotyczących profilaktyki chorób, a nawet dbają o siebie mniej niż przed wybuchem pandemii. Według tego badania w Polsce na swój stan zdrowia bardziej zwracają uwagę kobiety, ale ich liczba spada w ostatnich dwóch latach. – Te wyniki nas zaskoczyły. Badania wyraźnie wskazują, że Polacy w każdym wieku muszą zmienić myślenie o zdrowiu w sposób znaczący i to już, aby nie było za późno – mówi Agnieszka Górecka. Szczególnie, że choroby nie omijają też osób młodych. Choroby, na jakie Polacy najczęściej leczyli się w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia w 2020 r. to: cukrzyca (93,6 proc), nadciśnienie tętnicze (92,6 proc), choroby niedokrwienia serca (85,3 proc) – według badania z 2020 r. opublikowanego przez GUS.

O co warto zadbać już teraz? Jak wskazuje lekarz, najważniejsze jest dbanie o siebie, aby móc w porę pomóc innym. – Zmiany, jakie warto wdrożyć w swoim życiu, które rekomenduję moim pacjentom są wieloaspektowe. Przede wszystkim najważniejsze jest zwracanie uwagi na swoją dietę, aktywność fizyczną, odpowiednią ilość snu oraz stan psychiczny. Jednakże czynnikiem determinującym powinno być świadome podejście pacjenta do swojego zdrowia i dokonywanie rozsądnych wyborów w codziennym życiu: takich, które będą mu służyć, a nie szkodzić. Od lat edukuję pacjentów, aby wykonywali odpowiednie do ich wieku badania profilaktyczne, bo to pomaga żyć dłużej, spokojniej i zapobiegać potencjalnym chorobom na wczesnym etapie. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy że profilaktyka dotyczy też osób młodych: powinna zaczynać się już od 20 roku życia np. badanie jąder u mężczyzn, cytologia u kobiet, ale również podstawowe badania krwi u obu płci – mówi dr med. Paweł Szyld, specjalista genetyki medycznej.

Myślenie o jutrze pomoże już dziś

W 2023 r. dbanie o własny stan zdrowia można rozpocząć od jego sprawdzenia, zmniejszając ryzyko zachorowania na choroby przewlekłe. Zmiany w sposobie dbania o siebie można rozpocząć z nowym rokiem od usunięcia nawyków, które prowadzą do chorób cywilizacyjnych tj. palenie papierosów, korzystanie z używek czy pracoholizm. Aż 30 proc. Polaków pali wyroby tytoniowe, a jednocześnie 53 proc. z nich nie uprawia żadnego sportu – wynika z Narodowego Testu Zdrowia Polaków z 2022 r. Jak zauważają lekarze, to ważne, aby oprócz regularnych badań, wprowadzić nowe nawyki: więcej ruchu, eliminację nałogów oraz zdrowszą dietę.  Do polepszenia trybu życia warto namawiać rodzinę czy znajomych, bo jak pokazuje raport Pracodawców RP z 2022 r. mówienie o zdrowiu i zachęcanie do dbania o siebie najbliższych może znacznie zmniejszyć liczbę zgonów.

Aby ułatwić Polakom dostęp do diagnostyki powstała rok temu Fundacja Niezdiagnozowani, która pomagają przyspieszyć proces oczekiwania na badania poprzez m.in. opłacanie wizyt pacjentom, którzy wymagają szybszej konsultacji lekarskiej, łączenie ze specjalistami w konkretnych dziedzinach czy wsparcie w zbieraniu dokumentacji medycznej pacjentów.


– Pracując na co dzień z pacjentami widzę, że ta regularna profilaktyka ma duży sens. Moim zdaniem, gdyby nie regularne badanie się, podopieczni, których wspieram nie dowiedzieliby się o swojej chorobie i byłoby im trudniej o życie bez bólu. Świadomość jest ogromnym kluczem do rozpoczęcia walki o siebie. Gdy wiemy, co nie działa, tak jak powinno to wtedy mamy dużo większe możliwości, by sprawić, aby na co dzień żyło się lepiej, bez cierpienia. Nie żałujmy sobie czasu na dbanie o swoje samopoczucie. Prywatnie jako matka wiem, jak często troszczymy się o innych zamiast o siebie. Prawdą jest to, że najpierw powinniśmy zająć się swoim stanem zdrowia, by móc pomagać swoim bliskim w zabieganej codzienności – opowiada Agnieszka Górecka. Brak dobrej formy może odebrać siły do realizacji celów postawionych przed sobą w życiu. Jak twierdzi zespół fundacji, nie warto zamykać sobie szansy na ich spełnienie. Brak sił i ból mogą znacznie utrudnić codzienność, a programy profilaktyki zdrowotnej nie zawsze są dostępne w każdym miejscu i dla wszystkich. Dlatego zespół fundacji pracuje z podopiecznymi, zachęcając do kontaktu pod adresem fundacja@niezdiagnozowani.com lub poprzez stronę www.niezdiagnozowani.com. Fundacja Niezdiagnozowani daje pełne wsparcie w procesie diagnozy oraz opiekę psychologiczną. Jej celem jest usprawnienie diagnostyki dla wszystkich Polaków.

***

Niezdiagnozowani to fundacja, którą tworzą ludzie doświadczeni problemem w długiej diagnostyce chorób. Misją działalności jest stworzenie dużej i wspierającej się społeczności długodiagnozowanych, która dzięki wspólnej sile będzie w stanie zainicjować wiele korzystnych zmian. Priorytetowe z nich to ukazanie skali problemu i zmotywowanie do tworzenia (we współpracy ze środowiskiem medycznym) programów wsparcia na rzecz usprawnienia diagnostyki.

Więcej informacji: www.niezdiagnozowani.com

Rynek zdrowotny w Polsce

Sektor prywatnych usług medycznych jest kluczowy dla funkcjonowania całego systemu ochrony zdrowia w Polsce. To właśnie on przeciera szlaki dla nowoczesnych rozwiązań technologicznych, wyznacza standardy w jakości obsługi pacjentów i nadaje kierunek rozwoju branży.

Dane statystyczne pokazują, że służba zdrowia podnosi się z kryzysu wywołanego pandemią. Według Statisty w 2021 roku rynek prywatnych usług medycznych w Polsce był wart prawie 61 miliardów złotych. Oznacza to wzrost o ponad 10% w stosunku do ubiegłego roku, kiedy to w wyniku Covid-19 wartość rynku odnotowała spadek.

Polacy chętnie korzystają z nierefundowanej opieki medycznej. Wydatki prywatne stanowią ponad ⅓ wszystkich wydatków na ochronę zdrowia (budżet NFZ na 2021 rok wyniósł 103 mld PLN). Sektor prywatny stanowi istotną część polskiej służby zdrowia i jest kluczowy dla efektywnego działania całego systemu.

Obecny poziom finansowania i wprowadzone regulacje w obszarze technologii nielekowych w znacznym stopniu utrudniają wprowadzanie innowacyjnych rozwiązań medycznych. Ponadto nieaktualizowane od wielu lat limity finansowania zmuszają pacjentów do ogromnych dopłat z własnej kieszeni do dostępnych na rynku wyrobów.

Ogólna wartość rynku wyrobów medycznych liczona przychodami firm to 17,5 mld złotych. W 2020 roku ogólna wartość produkcji krajowej branży wyrobów medycznych wyniosła blisko 11 mld złotych. To imponujący wynik, na który złożyła się praca 5266 podmiotów – wytwórców, importerów oraz dystrybutorów wyrobów medycznych oraz blisko 30 tys. pracowników zatrudnionych w tych firmach.

Pomimo rosnącego wpływu na polską gospodarkę, firmy działające w obszarze wyrobów medycznych borykają się ze znaczącymi przeszkodami systemowymi, które w dużej mierze odbijają się na polskich pacjentach. Jednym z palących problemów jest kategoryzacja oraz poziom finansowania wyrobów wydawanych na zlecenie. W Polsce przeznacza się na nie jedynie 1% ogólnego budżetu NFZ. Dla porównania nakłady per capita w krajach Grupy Wyszehradzkiej są średnio 3 razy większe. Odbija się to na kieszeni pacjentów, którzy do wyrobów dopłacać muszą aż 39% ich ogólnej wartości, czyli o kilkanaście punktów procentowych więcej, niż w Czechach czy na Słowacji.

Kategorie, które wymagają jak najszybszej rewizji to między innymi wózki inwalidzkie, peruki, protezy piersi, produkty stomijne czy aparaty słuchowe. Tylko w przypadku tych ostatnich, w ubiegłym roku polscy pacjenci musieli dopłacić ponad pół miliarda złotych. Limity finansowania stosowane w wymienionych grupach sprawiają, że pacjenci zmuszeni są do korzystania z bardzo podstawowych produktów lub, jak w przypadku stomii, mają dostęp do takiej liczby wyrobów, która nie spełnia ich miesięcznego zapotrzebowania. Godzi to w ich zdrowie i godność, pogarsza komfort leczenia czy rehabilitacji oraz znacząco przedłuża hospitalizację.

Wartość eksportu polskich wyrobów medycznych rośnie w tempie dwucyfrowym i ta dynamika powinna się utrzymać w kolejnych latach. Nasze krajowe produkty stają się coraz bardziej konkurencyjne nie tylko w Europie, ale także na rynkach amerykańskich i azjatyckich. Coraz więcej polskich firm jest zainteresowanych ekspansją na rynki zagraniczne, poszerzając tym samym portfolio dostępnych na polskim rynku wyrobów.

Rynek polskich producentów wyrobów medycznych składa się głównie z małych i średnich firm, które są elastyczne i szybko przystosowują się do zmieniających się potrzeb rynku czy też wymagań i oczekiwań pacjentów. Nie należy jednak zapominać, że mamy też firmy z globalnym doświadczeniem, które osiągnęły już ogromne sukcesy międzynarodowe i od lat eksportują swoje produkty do ponad 90 krajów na całym świecie.

W czołówce polskich produktów eksportowych znajdują się m.in.: meble medyczne, narzędzia chirurgiczne, implanty ortopedyczne, urządzenia ortopedyczne, aparatura elektrodiagnostyczna, sterylizatory medyczne, specjalistyczne opatrunki czy przyrządy i urządzenia okulistyczne.

Polska należy do grona czołowych producentów środków chłonnych w Europie Środkowo-Wschodniej i jest jednym z największych w Europie. do zalet polskich produktów medycznych można zaliczyć wysoką jakość w połączeniu z przystępną ceną, niezawodność, kompatybilność z wyrobami innych producentów oraz elastyczność w podejściu do wymagań klienta.

W dobie pandemii, z oczywistych względów, na największy rozwój mogą liczyć wszelkie rozwiązania z zakresu telemedycyny, umożliwiające leczenie i diagnostykę pacjenta na odległość. Z drugiej strony, pandemia wciąż pokazuje, że firmy reprezentujące sektor wyrobów medycznych muszą na bieżąco reagować na nowe ograniczenia i potrzeby rynku, a także odznaczać się innowacyjnym podejściem. A to znaczy, że trendy na rynku wyrobów medycznych mogą się zmieniać w zależności od sytuacji.

Wpływ koronawirusa na medycynę nie skończy się razem z pandemią. W kolejnych latach branża medyczna koncentrować się będzie na takich trendach, jak starzenie się społeczeństw, aplikacje zdrowotne i fitnessowe, telemedycyna czy wirtualna diagnostyka. Produkty i technologie nielekowe z tych właśnie obszarów znajdą się wysoko na liście wydatków Polaków. W efekcie można spodziewać się wzrostu prywatnych nakładów na ochronę zdrowia, w tym na wyroby medyczne.

Wydatki na zdrowie stanowią ok. 5% całkowitych wydatków gospodarstw domowych i utrzymują się na podobnym poziomie od kilku lat. Największa część wydatków na zdrowie jest przeznaczana na zakup leków – zarówno tych dostępnych na receptę, jak też OTC, czyli produktów wydawanych bez recepty.

Negatywny wpływ każdej kolejnej fali pandemii koronawirusa na społeczeństwo i gospodarkę jest i będzie coraz większy. W związku z tym wydatki Polaków na usługi i produkty niezwiązane bezpośrednio z COVID-19, również te dokonywane w sektorze opieki zdrowotnej, będą stale rosły.

Dynamika cen może się różnić w zależności od konkretnej grupy produktów, ale powszechny wzrost cen surowców, produktów i usług wskazywałby na podobny trend w branży wyrobów medycznych.

Wyroby medyczne to szeroka, różnorodna i niezwykle innowacyjna kategoria produktów, obejmująca 500 000 wyrobów, takich jak przedmioty ortopedyczne i rehabilitacyjne, opatrunki specjalistyczne, implanty, szwy, jak również specjalistyczny sprzęt diagnostyczny.

Może Ciebie zainteresować:

+ There are no comments

Add yours